Nad zbiornikiem w Rydzynie odbyły się Rodzinne Zawody Wędkarskie koła Leszno-Miasto. Od rana zapowiadał się upalny i słoneczny dzień - pisze Marek Młynarz W obecnych warunkach związanych z epidemią zmuszeni zostaliśmy do zmiany formuły zawodów
i zamiast rodzinnego pikniku były to zwykłe zawody. Musieliśmy zrezygnować z bloku gier. W tym roku w rywalizacji wzięły udział 23 rodzinne zespoły. Po przywitaniu uczestników i uczczeniu chwilą ciszy pamięci Ryszarda Sikorskiego, omówione zostały zasady rywalizacji. Wędkowanie trwało tylko 3 godziny. Łowiono zarówno na spławik, jak i grunt. Brały przede wszystkim liny, karasie oraz płocie. Po podliczeniu wyników okazało się, że w tym dniu najlepszy wynik osiągnęli zajmując pierwsze miejsce bracia Sebastian i Daniel Liszatyńscy uzyskując wynik 8,830kg . Team Liszatyńskich zwyciężył również w klasyfikacji na największą złowioną rybę, którą był piękny lin. Drugie miejsce z wagą 3,545kg zajęła drużyna Andrzeja Faryny. Trzecią lokatę wywalczył rodzinny duet Jacek i Jakub Boroń. Bracia Boroń złowili w tym dniu 3,435kg ryb. W tym dniu uczestnicy imprezy złowili łącznie ponad 47 kg ryb, które po zważeniu wróciły do wody. Na koniec zwycięska drużyna otrzymała puchar, a wszystkie wędkujące rodziny upominki i po wspólnym zdjęciu udaliśmy się do domów.Już teraz zapraszamy na następne zawody nocne, które odbędą się w lipcu nad Jeziorem Krzyckim - zaprasza Marek Młynarz.